OPŁATEK MALTAŃSKI 2017 W ZGORZELCU
Wigilia w pałacu w Łagowie
Pierwszy Opłatek Maltański w Zgorzelcu miał miejsce w pałacu łagowskim – u bram miasta nad Nysą, u zbiegu trzech granic.
Trudno o lepsze miejsce dla wigilijnej uroczystości: pałac w Łagowie, własność państwa Kłaków ze Złotoryi, ma dość miejsca by przyjąć wielką grupę beneficjantów opłatka Fundacji Polskich Kawalerów Maltańskich. I właśnie ta Fundacja, za pomysłem Jerzego Donimirskiego, wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej (MOPS) w Zgorzelcu i jej dyrektor, Marioli Chwałko (wraz z doskonałym i zgranym zespołem pracowników) przy pomocy lokalnych sponsorów, jak firm Gubintex, Weber-Hydraulik, Biedronka i InterCar postanowiła pomóc najbardziej potrzebującym mieszkańcom nadnyskiego miasta.
W Opłatku w pałacu łagowskim uczestniczyło ponad sto osób, dorosłych często niepełnosprawnych i dzieci; autokary dowiozły podopiecznych MOPS z centrum Zgorzelca do pałacu na obrzeżach miasta, w sąsiedniej gminie Łagów. One przewiozły także spod Szkoły Muzycznej w Zgorzelcu trzydziestoosobowy chór dziecięcy, którego występ pod batutą Małgorzaty Dudy uświetnił pałacową uroczystość, nad którą patronat medialny objęto radio wnet.fm ( w czwartek, 14 grudnia 2017, w czwartek, mówił na jego falach o tym wydarzeniu Jan Bogatko), a także tygodnik Do Rzeczy, Gazeta Polska i TV Republika. Partnerem wydarzenia ( a także i sponsorem) był „Pałac Łagów” – zespół hotelowo-gastronomiczny.
Uczestników uroczystości przywitał w pałacu w Łagowie burmistrz Zgorzelca, Rafał Gronicz, a z ramienia Fundacji Jerzy Donimirski z Krakowa; modlitwę przed posiłkiem poprowadził przekazując pozdrowienia od biskupa legnickiego, JE ks. bp. Zbigniewa Kiernikowskiego ks. dziekan Maciej Wesołowski ze Zgorzelca, życzenia uczestnikom składał także łagowski proboszcz, ks. Stanisław Polonis. Po uroczystym posiłku, stanowiącym najlepszą reklamę dla pałacu w Łagowie i po występie chóru dziecięcego Święty Mikołaj (w tę rolę wcielił się filmowiec Włodzimierz Krygier) rozdał dzieciom paczki, czekające pod rozświetloną choinką. Roześmiane buzie dzieci mówiły wszystko.
Do zobaczenia za rok!
Andrzej Iwicki
